Hej!
Dzisiaj zaprezentuję mój skromny sprzęt. Rok temu na wakacjach, gdy ogarnęła mnie chęć na tworzenie czegoś własnego pomyślałam o maszynie do szycia. Pieniążków miałam niewiele, a droga maszyna była dla mnie zbyteczna ponieważ szyć ubrań nie potrafię, ale zawsze będzie czymś nanieść poprawki, skrócić nogawki w spodniach itd. Moi dziadkowie byli krawcami, może dlatego igła i nitka nie są mi obce.
Maszynę mam od września, nie jest to super sprzęt. Ma podstawowe stopki do szycia, ale lepsza taka niż żadna:)
Do zobaczenia w kolejnym poście :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz