Cześć!
Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować komin, który sama zrobiłam tydzień temu. Dotychczas nie nosiłam kominów, tylko szaliki.
Przy zakupie włóczki powiedziałam sprzedawczyni, że "nic z niej nie zrobię tylko będę spała z motkiem". Trafiłam na włóczkę przypadkiem, nigdy wcześniej jej nie znałam. Himalaya Dolphin Baby (120 m - 12,5 zł ). Do tego użyłam szydełka nr 10. Prawdę mówiąc to nie potrafię szydełkować, to była jedna wielka improwizacja, która się udała. Motek starczył na cały komin który jest długi i szeroki na 7 rzędów.
Jest moim ulubieńcem, świetnie go się nosi bo jest taki miły w dotyku;)
Pozdrawiam;)
Bardzo ładnie wyszedł, a kolory-super:)
OdpowiedzUsuńChyba też spróbuję sobię taki zrobić, ale nie wiem, co mi wyjdzie;)
Blog-joanki.blogspot.com
Ładnie wyszło :) Ja zupełnie nie umiem szydełkować, na szczęście moja mama to lubi, więc też mam kilka takich rzeczy w swojej szafie ;)
OdpowiedzUsuńmusi byc swietny!
OdpowiedzUsuńjeśli możesz to poklikaj w kliki w poście u mnie! :)
http://panmalofel.blogspot.com/2014/11/autumn-outfit-fuck-sweatshirt.html
Też bym chciała się nauczyć ;/
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;)) http://fuuckingprincez.blogspot.com/?m=1 Zapraszam ;))
O jeny, takiego to ja jeszcze nie widziałam! Super jest :)
OdpowiedzUsuńhttp://minimalistyczny.blogspot.com/
Ja też nie potrafię szydełkować i nawet z improwizacją nic by mi nie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor tego komina !
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
http://lustrzaneodbicie6.blogspot.com/2014/11/klaudia-3.html?m=1
Jejku! Świetny jest...Czas wziąć się za kupienie dodatków zimowych...A tak chcę już latooooo :(
OdpowiedzUsuńDołączam do grona Twoich obserwatorów :) No i zapraszam do siebie: http://zannxo.blogspot.com/